Nie ulega wątpliwości, że spora część osób wyczekuje zatrzymania się inflacji. Obecna sytuacja jest w końcu bardzo trudna.
Na co mogę liczyć?
Należy jednak pamiętać o tym, że oczekiwania niekoniecznie muszą przełożyć się na rzeczywistość. Przykładów raczej nawet nie ma sensu wymieniać – wystarczy zastanowić się nad tym, co mamy wokół.
Niektórzy mogą jeszcze powiedzieć, że trzeba znać się na ekonomii. Jakaś racja w tym jest i co za tym idzie, dla wielu osób liczą się wyłącznie konkrety. Z drugiej strony zdaje się, że pewne sprawy nie są strasznie skomplikowane. Wystarczy przypomnieć sobie choćby ostatnią aferę o węgiel, która skończy się wypłacaniem pieniędzy. Dla niezorientowanych – chodzi o 3000 zł.
Tak pojawia się pytanie, czy te pieniądze nie wpłyną na inflacje? Wydaje się, że jest to pytanie, w przypadku którego odpowiedź jest zbędna – pewne sprawy nasuwają się same. Można też spojrzeć na to zupełnie inaczej – czy wypłacenie pieniędzy spowoduje, że węgla będzie więcej? Mamy niezwykle trudną sytuację i zdecydowano się na zastosowanie niezwykle kontrowersyjnego rozwiązania (żeby nie użyć gorszych słów).
Być może część osób zadaje sobie pytanie, czy rządzący o tym nie wiedzą? Jeśli pojawia się takie pytanie, możemy mówić o bardzo dobrym znaku. Krótko mówiąc, wiele osób zdaje się nie zauważać, że słowa polityków nie zawsze przekładają się na rzeczywistość. Można też powiedzieć, że zawsze lepiej dokonać samodzielnej oceny sytuacji niż kierować się wypowiedziami polityków. Samodzielna ocena to prosta droga do tego, aby dokładnie wiedzieć, z czym trzeba się mierzyć.